"Sonia Warzyńska zrobiła ogromne wrażenie przedstawiając dwie kontrastujące arie, z których każdą zaśpiewała zupełnie inaczej. W wymagającej arii Fiordiligi "Come scoglio" z dużym zakresem tonalnym i szerokimi skokami interwałów, okazała godną podziwu integralność głosu, inteligencję śpiewu i umiejętność szczegółowego opracowania zarówno technicznego, jak i ekspresywnego. Arię Paminy "Ach, ich fühl's" zinterpretowała bardzo prosto i czule."
— Olga Janáčková - operaplus.cz
"Jestem pełna podziwu dla Soni Warzyńskiej, czyli Dydony, która fenomenalnie - moim zdaniem - odegrała tę tragiczną postać, jednocześnie nie zapomniała o jakości, jaką musi przekazać w muzyce."
— Magdalena Kajszczak (radiopoznan.fm)
"Bezapelacyjnie jednak największą kreację muzyczną i aktorską stworzyła Sonia Warzyńska, która potrafi głosem wydobyć i zniuansować każdą sytuację teatralną. W jej głosie słychać emocje, uderza naturalność, co niewątpliwie pozwala na zbudowanie niezwykle głębokiej psychologicznie postaci współczesnej kobiety, która „źle” się zakochała."
— Stefan Drajewski - gloswielkopolski.pl (o kreacji Dydony w spektaklu "Dydona i Eneasz" w Teatrze Wielkim w Poznaniu)
"Strzałem w dziesiątkę było obsadzenie w roli Dydony Soni Warzyńskiej. Absolwentka krakowskiej Akademii Muzycznej głęboko wniknęła w swoją rolę. Tragiczna sytuacja odgrywanej przez nią bohaterki, nawarstwiająca się przez cały spektakl, miała swoją kulminację w przejmująco wykonanej arii "When I am laid in earth"."
— Aleksandra Bliźniuk - kultura.poznan.pl